WIADOMOŚCI

Perez znów wygrał czasówkę w Dżuddzie, wykorzystując problemy Verstappena
Perez znów wygrał czasówkę w Dżuddzie, wykorzystując problemy Verstappena
Max Verstappen był murowanym kandydatem do sięgnięcia po pole position na torze w Arabii Saudyjskiej. Od początku wiadomo było, że odebrać mu je może jedynie awaria bolidu i ten czarny scenariusz dzisiaj się zmaterializował. Pod jego nieobecność na torze godnie zastąpił go Sergio Perez, który wyprzedził Leclerca i Alonso.
baner_rbr_v3.jpg

Max Verstappen zdominował wszystkie trzy sesje treningowe na torze w Dżuddzie, potwierdzając prędkość swojego Red Bulla na wszystkich rodzajach opon i w każdych warunkach, dlatego do czasówki podchodził jako faworyt, ale nie dane mu było zdobycie drugiego z rzędu pole position.

Sesja kwalifikacyjna w Arabii Saudyjskiej rozgrywana jest po zmroku, przy sztucznym oświetleniu, ale nawet zmiana warunków nie stanowiła dla dwukrotnego mistrza świata przeszkody, aby pewnie rozpocząć zmagania w kwalifikacjach. Holender jak burza przeszedł przez Q1, ale w drugiej części kwalifikacji pokonała go awaria techniczna.

Q1 - przygody de Vriesa, Alonso, Norrisa i Sargeanta
Pierwsza część sesji kwalifikacyjnej na torze Corniche nie przyniosła większych roszad strategicznych. Wszyscy kierowcy zdecydowali się pokonać szybkie okrążenia na miękkiej mieszance opon, a prym zgodnie z przewidywaniami wiedli kierowcy Red Bulla, w szczególności Max Verstappen.

Kierowcy Ferrari po pierwszych przejazdach byli wolniejsi nawet od Nico Hulkenberga w Haasie, który nota bene pokonał niezłe kółko w czasie poniżej 1 minuty i 30 sekund.

Szybko jednak na pierwsze miejsce w tabeli wyszedł Sergio Perez, a chwilę później niezwodny w ten weekend Max Verstappen, który swojego kolegę wyprzedził o równe pół sekundy, a trzeciego Nico Hulkenberga o przeszło sekundę.

Q1 przyniosło kilka przygód na torze. Już na samym początku w pierwszym zakręcie obrócił się Nyck de Vries, który stracił cały trzeci trening, gdy w jego AT04 awarii uległa jednostka napędowa. Holender miał sporo szczęścia, że ekipie udało się wszystko naprawić na czas rozpoczęcia kwalifikacji, ale na nic się to zdało, gdyż ten i tak odpadł po pierwszych 18 minutach rywalizacji.

W dalszej części obrót na torze zaliczył sam Fernando Alonso, a spotkanie z bandą zaliczył Lando Norris, który lewym przednim kołem dość mocno otarł się o betonowy mur, co w efekcie zakończyło jego udział w kwalifikacjach. Mechanicy nie zdążyli bowiem naprawić uszkodzonego zawieszenia MCL60. Najwięcej szczęścia, a zarazem pecha miał zdecydowanie Logan Sargeant, który w samej końcówce obrócił bolid w szybkiej części i chyba sam nie wiedział jak to się stało, że nie uderzył tam w bandy. Wcześniej jednak jego dobry czas wykreślili sędziowie, a na sam koniec jego auto odmówiło posłuszeństwa i zatrzymało się na torze.

W końcówce sesji za plecy niezagrożonego Red Bulla wskoczyli kierowcy Astona Martina - Fernando Alonso i Lance Stroll, za którymi znaleźli się zawodnicy Ferrari.

Oprócz wspomnianego de Vriesa, Sargeanta i Norrisa do Q2 nie przeszli: Albon i Tsunoda.

Dramat Verstappena i usterka RB19
Q2 rozpoczęło się od mocnego uderzenia Fernando Alonso. Hiszpan już na pierwszej próbie zszedł z czasem dobrze poniżej 1 minuty i 29 sekund, podczas gdy jego największy rywal, jakby nie było Max Verstappen, po błędzie przerwał swój przejazd, aby za chwilę zameldować kłopoty z jednostką napędową. Faworyt do zdobycia pole position odpadł więc z walki pokonany przez awarię techniczną swojego bolidu. Jak się później okazało, usterka dotyczyła półosi, a nie silnika.

Pod nieobecność na torze dwukrotnego mistrza świata Sergio Perez początkowo nie zdołał pokonać pętli szybciej niż kierowca Astona Martina, ale dokonał tego w samej końcówce. Sesja kwalifikacyjna nabrała jednak rumieńców.

Pod presją w końcówce Q2 znalazł się Carlos Sainz, który po pierwszej próbie nie zapewnił sobie czasu pozwalającego na awans do Q3. Hiszpan ostatecznie przeszedł do finału czasówki z czwartym czasem.

Do Q3 oprócz Verstappena nie przeszli: Bottas, Magnussen, Zhou i Hulkenberg. Do Q3 po pechu w Bahrajnie po raz pierwszy w karierze awansował za to Oscar Piastri.

Q3 - Perez godnie zastąpił Verstappena i sięgnął po pole positon
Brak Verstappena i niewielkie różnice między pozostałymi kierowcami sprawiły, że sesja kwalifikacyjna miała trzymać w napięciu do samego końca.

Fernando Alonso otwierał tabelę wyników jako pierwszy ustanawiając czas, ale po pierwszym przejeździe najszybszy okazał się Sergio Perez, który popsuł nieco emocje, wyprzedzając najbliższego rywala, Charlesa Leclerca, o prawie pół sekundy.

Druga tura przejazdów w Q3 nie zmieniła losów pole position. Nikomu nie udało się poprawić czasu Sergio Pereza z pierwszego przejazdu. Drugi czas ze stratą niespełna 0,2 sekundy wywalczył Charles Leclerc, który jutro wystartuje do wyścigu z 12. pola po karze przesunięcia za wymianę elektroniki sterującej pracą silnika. Obok Sergio Pereza na starcie ustawi się więc trzeci dzisiaj Fernando Alonso z Astona Martina.

Ekipa Red Bulla okazała się za mocna w trzecim sektorze toru, zarówno Fernando Alonso, jak i Lance Stroll mimo dobrych wyników na dwóch pierwszych międzyczasach, dużo stracili do Pereza w trzecim sektorze.

Lance Stroll ostatecznie kwalifikacje zakończył z szóstym wynikiem, dając się wyprzedzić jeszcze Russelowi i Sainzowi.

Za nim na starcie ustawią się Ocon, Hamilton, Piastri oraz Gasly.

Wyniki

Poz. Kierowca Zespół CzasIlość okrążeń
1 mx Sergio Perez Red Bull 1:28.265
2 mc Charles Leclerc Ferrari 1:28.420
3 es Fernando Alonso Aston Martin 1:28.730
4 gb George Russell Mercedes 1:28.857
5 es Carlos Sainz Ferrari 1:28.931
6 ca Lance Stroll Aston Martin 1:28.945
7 fr Esteban Ocon Alpine 1:29.078
8 gb Lewis Hamilton Mercedes 1:29.223
9 au Oscar Piastri McLaren 1:29.243
10 fr Pierre Gasly Alpine 1:29.357
11 de Nico Hulkenberg Haas 1:29.451
12 cn Zhou Guanyu 1:29.461
13 dk Kevin Magnussen Haas 1:29.634
14 fi Valtteri Bottas 1:29.668
15 nl Max Verstappen Red Bull 1:49.953
16 jp Yuki Tsunoda 1:29.939
17 th Alexander Albon Williams 1:29.994
18 nl Nyck de Vries 1:30.244
19 gb Lando Norris McLaren 1:30.447
20 us Logan Sargeant Williams 2:08.510
Galeria

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

49 KOMENTARZY
avatar
fanFankiVettela

18.03.2023 19:17

0

Jutro będzie się działo! Zapowiada się arcyciekawie!


avatar
MattiM

18.03.2023 19:17

0

Russell znowu bez problemu spuścił łomot oponiarzowi.


avatar
Jacko

18.03.2023 19:18

0

Jak to fanboye Maxa pisali po kazdym niepowodzeniu Lewisa i Mercedesa? Karma? No najwidoczniej to samo dopadlo papierzaka...


avatar
TomPo

18.03.2023 19:20

0

Stala sie jedyna rzecz, ktora moze uczynic ten sezon atrakcyjnym. Stawka jest zbita i sezon bylby fantastyczny, bo prawie wszyscy mieszcza sie w 1s... no gdyby nie RBR.


avatar
Kaki87 Aron

18.03.2023 19:22

0

Redbull poza zasięgiem,choć Leclerc blisko. Przy odrobinie szczęścia papierowy będzie 2 może 3 albo jak będzie jakieś 15 sekund za Sergiuszem to karzą mu zwolnić i przepuścić papierowego


avatar
Litwak

18.03.2023 19:23

0

Wow ależ okrążenie Leclerc ależ pojechał wolniejszym bolidem. Grande Ferrari jutro po wygraną, gratulacje dla Pereza, brawo Alonso, cieszy nie powodzenie leszcza. Forza Ferrari!!


avatar
KR-tech

18.03.2023 19:23

0

Biorąc czas VER z treningu, byłby 3 w kwalifikacjach... gdyby nie awaria, prawdopodobnie zszedłby poniżej 1:28. Przerażające jak dużą przewagę ma RedBull. Jutro VER może być 3-4 po raptem kilku okrążeniach.


avatar
Iron Man F1

18.03.2023 19:24

0

Szkoda Maxa którego spotkał niezasłużony pech w postaci awarii. Ale wierzę że jutro będzie w stanie osiągnąć dobry wynik. Checo wzorowo wywiązał się ze swojego zadania i zdobył PP ratując honor RBR. Ferrari naprawdę nieźle i szkoda że Szarlota musiał złapać karę za elementy silnika. Emeryt Alonso na końcówkę swojej przygody z F1 wreszcie dostał czołowy bolid. Dobrze że w Mercu jest Russell i pokazuje jaki potencjał naprawdę ma bolid Merca podczas gdy oponeo przegrał z takim ogórem jakim jest Stroll a co więcej także z Oconem w dużo słabszej Alpine i ledwo pokonał Piastriego w słabiutkim McLarenie. Wstyd! Ale cóż, nie od dziś wiadomo że nie ma party mode to nie ma hammer time. Start Verstappena z 15 pola sprawia że już z góry jutrzejszy wyścig będzie ciekawy. W sumie? Nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło. Przewaga osiągów bolidu RBR jest tak duża że Max spokojnie powinien finiszować na podium a przy odrobinie szczęścia nawet powalczyć o zwycięstwo. Pytanie tylko jak zachowa się zespół i Checo gdy Max do niego dojedzie...


avatar
BekowySzyderca

18.03.2023 19:31

0

@3 @5 Marnie trolujecie, bo dziś papierowy znowu dostał lomot od Russella i nawet średniego Ocona. Pięknie się czyta jak leci ślina "kibicom", którym faworyt nie wygrywa. Taka jest F1. Checo swoje, Ferdek swoje, choć mogło być ciut lepiej. Piastri cichym bohaterem czasówki.


avatar
Muni

18.03.2023 19:35

0

A Potter twierdził że Sainz jest na poziomie Leclerca któremu utrudniał wyścigi każąc się ścigać no to teraz widać jaka jest różnica.


avatar
Raptor Traktor

18.03.2023 19:40

0

Oby jak najwięcej awarii Red Bulla w tym sezonie.


avatar
hubos21

18.03.2023 19:49

0

RUS wyjaśnił HAM :) Jest nadzieja w Ferrari, jutro VER na podium jak będą jakieś neutraluzache, chociaż start w drugiej dziesiątce to zawsze jest ryzyko kontaktu na starcie.


avatar
Kaki87 Aron

18.03.2023 19:55

0

@9 Kto troluje? Napisałem że Redbull poza zasięgiem bo to prawda,a w 2 części mojego komentarze napisałem że papierowy z tym bolidem spokojnie dojedzie w 3lub 4 a nie zdziwię się jakby był nie daleko Sergiusza który będzie musiał go przepuścić. A o Hamiltonie nic nie pisałem ! Chyba że chodzi ci o pana z @3. Niestety papierowy zawsze będzie tak nazywa za sezon 2021 i nikt tego nie zmieni!


avatar
Mayhem

18.03.2023 19:58

0

@8 Gdy czytam Twoje komentarze (a trochę ich jest) to nasuwa mi się jedno pytanie... Trzepiesz już do zdjęć Maxa czy to jeszcze nie ten etap ? Jeśli pytanie wyda Ci się zbyt prywatne to nie odpowiadaj.


avatar
poppolino

18.03.2023 20:05

0

@9 Trzeba dać im się wyszaleć. Za dużo okazji w tym sezonie mieć nie będą.


avatar
Iron Man F1

18.03.2023 20:11

0

@14 Mów za siebie! Haha odezwał się ten co przy każdym zwycięstwie oponeo męczył sułtana do jego zdjęć. :D


avatar
Mayhem

18.03.2023 20:15

0

@16 Czyli trafiłem w czuły punkt... No skoro Ci się Max podoba, nie ma w sumie w tym nic złego... A ten "oponeo" to kto ? Bo chyba nie jestem w temacie.


avatar
Patryk1231low

18.03.2023 20:20

0

@17 Oponeo, facet który zdobył najwięcej oponek za zdobycie Pole Position, hehe Lewis.


avatar
Mayhem

18.03.2023 20:22

0

@18 Aha ok, to miło ze strony @Iron Man F1, że tak docenia Lewisa.


avatar
Patryk1231low

18.03.2023 20:28

0

@19 Taka sytuacja.


avatar
Iron Man F1

18.03.2023 20:29

0

Mayhem ty jesteś ostro rąbnięty(żeby nie napisać "po******". Serio człowieku lecz się na nogi bo na głowę już za późno. Sądząc po twoim nicku metalowcy tak mają. Zryty baniak od tej chały i strach pomyśleć od czego jeszcze. Nie schlebiaj sobie i nie zabieraj głosu na tematy na które nie masz bladego pojęcia. Nie zamierzam wdawać się z tobą w żadną polemikę bo szkoda słów na takiego prymitywa...


avatar
Iron Man F1

18.03.2023 20:35

0

@18 Tutaj chodzi głównie o zajeżdżanie opon po niewielkiej ilości okrążeń a potem o lamenty przez radio "Bono, my tyres are gone"


avatar
Mayhem

18.03.2023 20:35

0

@21 Ale po co te nerwy ? Uspokój się, jutro Max zapewne znów odegra pierwsze skrzypce to sobie ulżysz.


avatar
Litwak

18.03.2023 20:49

0

Co ten Rusek tam polemizuje za wypociny, nie widzę i dobrze. Mamusia za dużo daje mu na internet.


avatar
mirek8423

18.03.2023 21:14

0

@ Iron Man F1 człowieczku @Mayhem tutaj już był jak ty waliłeś kupę jeszcze w pieluchę i zgodzę się z nim, że papierowy Max jest dla Ciebie jak bożek przed którym bawisz się swoją parówą z wywalonym jęzorem na wierzchu. Rozumiem komuś dopingować ale to co Ty robisz i tutaj wypisujesz to jakaś masakra. Zluzuj majty i weź się w garść. A swoją drogą awarie bolidów się zdarzały i będą zdarzać tak, że to nic dziwnego nie jest. Zobaczymy jutro co Maksiu wykombinuje z tak odległego miejsca, ale takim bolidem jaki ma do dyspozycji to powinien wskoczyć i na 1-sze miejsce. Ciekawe jak sie zachowa Perez...


avatar
Iron Man F1

18.03.2023 21:23

0

Serio nadajesz z kilku kont przegrywie?


avatar
mirek8423

18.03.2023 21:43

0

@26 to do mnie? Jeśli tak to podasz jakieś przykłady?


avatar
Iron Man F1

18.03.2023 22:00

0

Mirek rzeczywiście utwierdzasz mnie w przekonaniu że nie jesteście tą samą osobą z @Mayhem. Zwłaszcza że ty tak rzadko udzielający się tutaj dość szybko poparłeś @Mayhem i to bardzo podobnym sposobem wypowiedzi :D I dziwnym zbiegiem okoliczności złożyło się że akurat przypadkowo przeglądałeś komentarze pod tym newsem :D Dobra, szkoda wchodzić w polemikę. Życzę wszystkim emocjonującego wyścigu.


avatar
TomPo

18.03.2023 22:02

0

@25 proponuje uzyc przycisku "ignoruj" w przypadku tego osobnika. Ja tak zrobilem i byla to bardzo dobra decyzja, nie musiec nawet przewijac tych wypocin.


avatar
mirek8423

18.03.2023 22:13

0

@29 miałem go w ignorowanych ale po przeczytaniu co odpisywał mu @ Mayhem byłem ciekawy co tam nabazgrolił i rzeczywiście szkoda było czasu.


avatar
Mayhem

18.03.2023 22:14

0

@28 Nie, nie jesteśmy, może to potwierdzić nawet administracja forum jak Ci nie wystarcza to co piszemy :) Swoją drogą miałeś już się nie wdawać w żadną polemikę... Coś niekonsekwentny jesteś :/


avatar
Szaakal

18.03.2023 23:31

0

Muszę się oduczyć wchodzić na tę stronę, bo poziom jest dramatyczny. Gratuluję Kempa.


avatar
Tomus1

19.03.2023 00:47

0

Do wszystkich marzycieli o braku podium Maxa w jutrzejszym wyścigu. Zapomnieliście, że ten chłopak przestawi się na tryb maximum atack i wygra ten wyścig. A Wam szczena opadnie i powtórnie będziecie biadolić, że to bolid a nie Max. Natomiast mnie cieszy kolejne zlanie tyłka Lulu przez Russella. To jest prawdziwy test umiejętności miSZCZa, ale tylko w kosmicznych bolidach. Zwykły przeciętniak w gorszym bolidzie znowu dostał baty od młodziaka. Piękne.


avatar
Krukkk

19.03.2023 08:08

0

Zwracam sie do fanow Lewisa/Mercedesa (nie chce leciec ksywami). Zawsze beda bolec Was cztery litery dlatego, ze Lewis wchodzac do F1 przyszedl na gotowe a Ron Dennis i Toto Wolff dwoili sie i troili, zeby Hamilton mial odpowiedni konfort scigania. To jest zupelnie inny start kariery w F1 jaka rozpoczynal Max, On przeszedl standardowa sciezke wprowadzania do "krolowej motorsportu" zaczynajac od zespolu klasy B i umiejetnosciami przebil sie do zespolu A udowadaniajac, ze tam jest Jego miejsce. Nie musice zgadzac sie ze mna, bo wystarczy zobaczyc wywiad z Mistrzem Niki Lauda po wyscigu w Barcelonie 2016.


avatar
riki

19.03.2023 09:10

0

No co za bezczelny tytuł artykułu redaktorka .. Perez wykorzystał..., a może pojechał lepiej. Skąd to wiesz redaktorku.?


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu